Albowiem, tak jak mówię, zmienił się sam świat. Był taki czas, kiedy wędrowiec, jeśli miał ochotę i znał choćby kilka tajemnic, mógł wypłynąć łodzią na Morze Lata i dotrzeć nie do Glastonbury pełnego mnichów, lecz do Świętej Wyspy Avalon. W tamtych czasach wrota łączące światy unosiły się we mgle i otwierały się wedle woli i myśli wędrowca…”
Morgiana, obdarzona darem Wzroku i związana z losem Artura Pendragona, swego brata-kochanka, kreśli historię krótkiej świetności Kamelotu. Nie jest to jednak pieśń o rycerskich czynach, lecz opowiedziana z kobiecą wrażliwością historia świata, który stoi przed fundamentalnymi zmianami. Opowieść o tym, co przemija, i o tym, co nadchodzi.
„Najlepsza wersja sagi arturiańskiej, jaką kiedykolwiek czytałem”.
Isaac Asimov