Monografia J. Gwardiaka należy do nielicznych prac w polskiej historiografii, których przedmiotem badań jest więziennictwo Królestwa Polskiego w okresie po powstaniu styczniowym 1863 r. Wyjątkowość przyjętej cezury czasowej polega na badaniu więziennictwa guberni łomżyńskiej w okresie, kiedy Królestwo Polskie utraciło swoją ograniczoną autonomię, a więzienia były elementem rozbudowanego carskiego systemu represyjnego.

Fragment:
„Wbrew wszelkim wyobrażeniom i regulaminom wśród więźniów, zdawałoby się pozbawionych wszelkiego prywatnego mienia, nieustannie kwitł handel. Było to tolerowane przez nadzór, bo nie mogło być niezauważone nawet przez więźnia stawiającego pierwsze kroki w miejscu odosobnienia. Cytowany wcześniej Urke Nachalnik już pierwszego dnia pobytu w więzieniu był zaskoczony pytaniami więźnia kalifaktora – korytarzowego, czy ma coś do sprzedania. Dla niego było oczywiste, że więzień nic nie mógł mieć. Dalsza rozmowa przypominała jego edukację handlową. Korytarzowy mówił: „Jak to nie masz? A ubrania, skoki (buty), bieliznę, a sak? (…) możesz to wszystko sprzedać, a w zamian ja ci dam trochę gorsze ubranie i dopłacę pieniędzy, które się przydadzą (…)”.

Skip to content